Polska na fali nearshoringu, reshoringu i friendshoringu

autor zdjęcia: mat. pras. (2)

źródło: Rzeczpospolita

źródło: Rzeczpospolita

Napięcia międzynarodowe oraz konflikty regionalne sprawiają, że firmy coraz częściej dążą do dywersyfikacji łańcuchów dostaw, aby zabezpieczyć swoje operacje przed nagłymi zakłóceniami.

Reshoring, nearshoring i friendshoring będą miały długoterminowy wpływ na stan polskiej gospodarki. Geopolityczne napięcia i zakłócenia logistyczne sprzyjają dywersyfikacji miejsc produkcji, a dzięki stabilnym warunkom biznesowym, rozwiniętej infrastrukturze oraz wsparciu ze środków publicznych Polska ma szansę umocnić swoją pozycję lidera rynku inwestycyjnego w Europie Środkowej. I choć początkowo te trzy zjawiska postrzegano jako bezpośrednią odpowiedź na zakłócenia łańcuchów dostaw podczas pandemii Covid-19, obecnie trend ten nabiera szerszego, strategicznego znaczenia.

Według danych Eurostatu dotyczących wolumenu produkcji przemysłowej w Europie od stycznia do sierpnia 2024 roku w porównaniu z tym samym okresem w 2019 roku można dostrzec, które kraje zyskały w wyniku omawianych trendów near-, re- i friendshoringu i zmian gospodarczych po pandemii Covid-19, a które zanotowały spadki konkurencyjności i produkcji. Wśród gospodarek zamożnych największe sukcesy odniosły Dania (+41,6 proc.), Irlandia (+36,6 proc.), Szwajcaria (+15,2 proc.), Belgia (+10,5 proc.) i Holandia (+8,2 proc.). Największym przegranym okazały się Niemcy, gdzie produkcja przemysłowa spadła o 11,2 proc. Inne kraje zachodniej Europy także odnotowały spadki, w tym Francja (-6,0 proc.) i Włochy (-4,8 proc.). Wzrosty...